Co widziałem, gdzie byłem...

Ten blog dedykowany jest dla tych, którzy planują podróż do Japonii po raz pierwszy oraz tych, którzy odwiedzili ją wiele razy i szukają miejsc specjalnych, z dala od utartych turystycznych szlaków

Onseny - wulkaniczne dobrodziejstwo

Choć zima mało śnieżna w Polsce w tym roku, jednak szarość, wilgoć i szybko zapadający zmrok nie nastrajają zbyt pozytywnie… Dlatego też na ten chłodny czas kolejny wpis poświęcam czemuś bardzo rozgrzewającemu… a mianowicie gorącym wulkanicznym źródłom zwanym w Japonii onsenami.

Onseny - wulkaniczne dobrodziejstwo

W kraju o ogromnej aktywności sejsmicznej - w centrum nauki Miraikan w Tokyo można zobaczyć sejsmograf, który wskazuje częstotliwość trzęsień ziemi w Kraju Wschodzącego Słońca - średnio kilka dziennie - oprócz żyzności gleby, jedynym dobrodziejstwem tego stanu rzeczy są wulkaniczne źródła. Mają zróżnicowany skład swych wód w zależności od miejsca, niektóre są położone nad samym oceanem - jak choćby te na Yakushimie czy Półwyspie Izu wspominane we wcześniejszych wpisach, inne ukryte są w górach, niektóre wysoko, a jeszcze inne pochowane po lasach. Do większości, zwłaszcza tych łatwo dostępnych i popularnych wśród turystów traficie bez problemu przy pomocy informacji turystycznej na dworcu czy też pierwszej lepszej poświęconej im broszury, ale do tych najciekawszych, jak choćby te na Yakushimie, mogą Was zabrać tylko znający je tubylcy, ponieważ część z nich jest tak oczywista dla lokalnych mieszkańców, że nawet nie uważają za potrzebne informować na ich temat kogokolwiek.

Gorące źródła występują na terenie prawie całej Japonii, etykieta w nich obowiązuje wszędzie tak samo, jeśli planujecie pobyt, bez względu na porę roku, warto skorzystać, by poczuć atmosferę bliskości zarówno z naturą, jak i z Japończykami, dla których wizyta w onsenie stanowi nieodłączny rytuał czy to w podróży czy na co dzień. Dodatkowo, większość źródeł ma walory lecznicze, zatem nie tylko poczujecie się zrelaksowani, nie tylko poznacie nowe doświadczenie, ale również możecie poprawić sobie cerę czy zaleczyć bolące stawy lub wyleczyć zmiany skórne.

Niestety w Tokyo, oprócz bardzo turystycznie popularnego miejsca na wyspie Odaiba zwanego Oedo Onsen Monogatari, odwiedzenie którego jest, mimo ilości gości, ciekawym doświadczeniem zwłaszcza na pierwsze spotkanie z onsenem, znajdziecie więcej sentō - czyli łaźni. Sentō pod względem etykiety nie różni się wcale od onsenu, ale nie ma w nich wulkanicznych źródeł, a jedynie kąpielisko, które dawniej służyło za łazienkę wielu mieszkańcom miasta pozbawionym takich luksusów we własnych mieszkaniach. Dlatego, by poznać prawdziwe źródła trzeba wyruszyć najlepiej na wieś… a jako iż o źródłach z widokami na morze była już parę razy mowa, tym razem przenieśmy się do górskich źródeł.

Kusatsu Onsen

Położona na wysokości 1200 m n.p.m. w górach prefektury Gunma miejscowość Kusatsu Onsen to jeden z trzech najsłynniejszych japońskich onsenów. Wzmianki o niej pojawiają się od XVI wieku a nawet wcześniej, ale do rozpowszechnienia w świadomości Japończyków (i nie tylko) dobroczynnego działania wypływających z gór Kusatsu-Shirane źródeł przyczynił się cesarski lekarz Erwin von Baelz (Niemiec w XIX wieku pełniący funkcję nadwornego medyka). Aktualnie w Kusatsu dostępnych jest około 13 publicznych kąpielisk/łaźni, a miasteczko słynie ze swoich tradycji studzenia wody, która pozostaje niezmienna od XVII wieku i można oglądać ten rytuał w jednym z obiektów w centrum. Podobno wody Kusatsu są w stanie wyleczyć wszystko, oprócz tęsknoty i niespełnionej miłości.

Z Tokyo można tu dotrzeć pociągiem i autobusem stosunkowo nietrudno, podróż zajmuje około 2-3 godziny. Malowniczo położona w górach miejscowość nie zachwyca zapachem - wszędzie czuć specyficzny zapach wydobywający się z wulkanicznej wody, a przez sam środek miasta płynie gorąca wulkaniczna rzeka, podświetlana wieczorem wygląda przepięknie. Właściwie w każdym źródełku mieszkańcy gotują jajka, których zjedzenie podobno przedłuża życie o 7 lat. Innym lokalnym specjałem jest tzw. onsen-manju, czyli ciasto z mąki ryżowej/gryczanej wypełnione nadzieniem z czerwonej fasoli na słodko, również przygotowywane w gorących źródłach, ale nie gotowane, a duszone na parze wydobywającej się z wody. Gorąco polecam entuzjastom słodyczy, ciastka takie to najczęściej kupowany przez Japończyków prezent z Kusatsu (obok gotowanych w onsenach jajek).

Pobyt w Kusatsu warto zaplanować z noclegiem w tradycyjnym ryokanie lub minshuku - ryokany bardziej przypominają hotele, minshuku - rodzinne pensjonaty, w obu rodzajach obiektów są opcje wyżywienia - zazwyczaj pobyt można wykupić z obiadokolacją i śniadaniem w stylu japońskim, polecam tą opcję, bo wówczas wszystko znajdziecie w jednym miejscu i można długo rozkoszować się kąpielami. Jeśli jednak rozważacie bardziej budżetową opcję, przyjazd rano, powrót wieczorem również wchodzą w grę, większość kąpielisk otwarta jest na gości z zewnątrz w ciągu dnia, można przyjechać rano, pospacerować, wykąpać się w jednym z onsenów, przekąsić coś w wielu nieduych knajpkach nad gorącą rzęką i jechać dalej lub wrócić do Tokyo na noc. Choć, by poczuć relaksującą atmosferę tego miejsca i w pełni skorzystać z oferowanych przez nie możliwości, polecałabym pobyt z noclegiem. Jeśli wyjeżdżacie do Japonii zimą i macie w planach uprawianie sportów zimowych, można wybrać właśnie Kusatsu lub okolice, ponieważ zimą funkcjonują tu również kurorty narciarskie, więc pobyt można połączyć z wyczynami na stoku.

 

 

Atrakcje Kusatsu

Yubatake - wspomniana przeze mnie już wcześniej rzeka gorącej wody płynąca przez sam środek miasteczka to absolutny obowiązkowy punkt programu pobytu w Kusatsu - woda zawierająca związki siarki i o wysokiej kwasowości ma kolor mleka z kurkumą z dodatkiem lazuru - może ciężko sobie wyobrazić, ale jak będziecie na miejscu, zobaczycie sami. Brzegi rzeki Yubatake obudowane są drewnianym pomostem wspartym na kamiennych blokach, na których można znaleźć napisy świadczące o popularności miejsca- od zarania dziejów odwiedzali je politycy, wojskowi, pisarze, artyści, z których wielu nic nam nie powie, ale są wśród nich i znani na całym świecie obywatele Japonii, jak choćby noblista w dziedzinie literatury Kawabata Yasunari. Tuż przy Yubatake znajdziecie również, oprócz sklepów i restauracji, darmowe kąpieliska dla stóp - można usiąść wygodnie z widokiem na miasto i wulkaniczną rzekę, rozkoszować się atmosferą miejsca relaksując się mocząc stopy w tej samej wodzie, która płynie metr dalej przez środek Yubatake.

W bezpośrednim sąsiedztwie Yubatake mieszczą się ryokany, np. Gozanoyu z tradycyjnymi drewnianymi wannami i zabudową, w których można skorzystać z kąpielisk, jak też budynek Netsunoyu, gdzie codziennie odbywa się ceremonia Yumomi.

Yumomi to tradycyjna ceremonia polegająca na mieszaniu gorącej wulkanicznej wody specjalnymi deskami, dzięki czemu wrzątek studzi się bez konieczności rozcieńczania zimną wodą, co pozwala zachować wszystkie lecznicze właściwości. Praca ta wykonywana jest przez lokalnych mieszkańców z pokolenia na pokolenie, a w trakcie można zobaczyć tradycyjne tańce i usłyszeć piosenki obecne w folklorze tej miejscowości od zarania dziejów. Ceremonia trwa około pół godziny i jest niebywale ciekawym zjawiskiem.

Park Sainokawara

Około 10-15 minut spacerem od Yubatake znajduje się Park Sainokawara, przez który również płyną otwarte gorące źródła. Polecam to miejsce na spacer, ale i do skorzystania z kąpieliska Sainokawara Rotemburo, mieszczącego się na szczycie parku - park położony jest na wzniesieniu, a wody spływają z góry. Całość porośnięta jest drzewami i malowniczo wygląda o każdej porze roku - wiosną kwitną wiśnie, azalie, rododendrony, jesienią czerwienią się klony, latem jest pięknie zielono. Sainokawara Rotemburo to kąpielisko na otwartej przestrzeni, ale z dobrą infrasturukturą, szatnią wewnątrz, można się tutaj zrelaksować wygrzewając się w wulkanicznych źródłach i jednocześnie będąc na dworze, co wyjątkowo przyjemne jest zimą, kiedy na głowę pada śnieg.

Yudanaka/Shibu Onsen

Po przeciwnej stronie gór prefektury Gunma w kierunku północnym rozciąga się prefektura Nagano, a w niej znajdują się kolejne ciekawe miejscowości z wieloma gorącymi źródłami. Jeśli macie czas i chęci zwiedzać Japonię nie na utartym szlaku, ale właśnie taką zaściankową, wiejską i dość trudno dostępną, to można wynająć auto i przejechać bezpośrednio przez góry (w zależności od pogody i ilości śniegu) z Kusatsu do rejonu Yamanouchi w Nagano, gdzie znajdują się onseny Shibu i Yudanaka. Można również pominąć nieco bardziej zatłoczone Kusatsu i pojechać od razu z Tokyo do Nagano (miasto Nagano również oferuje onseny, np. koedukacyjny Musashiro Onsen), a do Nagano i dalej do Yudanaka Onsen - można pokonać trasę również autokarem z Tokyo lub pociągiem w ramach JR Railpass (ostatnia część trasy linią Nagaden nie podlega usłudze JR Railpass).

Prefektura Nagano to jedna z najbardziej rolniczych części Japonii, pięknie będzie tu zwłaszcza wiosną i latem, kiedy kwitnie wiele drzew owocowych, szczególnie jabłoni, z produkcji których słynie. Zimą w okolicy spada dużo śniegu i funkcjonują wyciągi narciarskie w wielu miejscowościach, najbardziej znaną i z najlepszą infrastrukturą jest Hakuba.

Onseny Yudanaka i Shibu to niewielkie miasteczka, których mieszkańcy utrzymują się głównie z rolnictwa i turystyki - w obu tych miastach znajdziecie wiele rodzinnych pensjonatów minshuku czy ryokanów, gdzie można zatrzymać się na noc, spróbować lokalnych przysmaków, jak również skorzystać z gorących źródeł. Oba miejsca malowniczo położone w górach oferują piękne widoki i niepowtarzalną atmosferę - jest tu … staro. Tradycyjnie zarówno pod względem postfeaudalnej mentalności ludzi, jak również pod względem zabudowy - wszystko wydaje się trochę z minionej epoki, stare, nieodnowione i troszkę zaniedbane, ale kryje się w tym niepowtarzalny urok, który z pewnością doceni każdy wytrawny podróżnik.

Podobnie jak w Kusatsu, znajdziecie tutaj wiele miejsc, gdzie za darmo można moczyć nogi w wulkanicznych źródłach, jedno ashiyu znajdziecie już przy samym dworcu Yudanaka Onsen linii Nagaden, kolejne spacerując wąskimi ulicami miasteczka. W informacji na dworcu znajdziecie mapę, w której zaznaczonych jest 8 onsenów, do których wszystkich trzeba wejść, żeby przedłużyć sobie życie - podobno kombinacja właściwości wszystkich razem leczy duszę i ciało.

Na szczycie wznoszących się ku górze uliczek mieści się piękna świątynia poświęcona Bogini Kannon (sanskr. Awalokiteśwara - budda miłosierny, którego wcieleniem jest Dalai Lama Tybetu). Sekai Heiwa Kannon należąca do listy 33 świątyń buddyjskich poświęconych Kannon na trasach japońskich pielgrzymek.

 

 

Jigokudani

Z Yudanaka Onsen dostać się łatwo można - zarówno wynajętym autem jak i autobusem z dworca - do parku narodowego Jigokudani, gdzie po spacerze przez kilkusetletni las cedrowy dotrzecie do gorących źródeł, w których kąpią się małpy. Makaki Japońskie upodobały sobie to zajęcie zwłaszcza w zimie, można je oglądać z bliska, a odwiedziny tego miejsca będą z pewnością ogromną atrakcją dla miłośników przyrody oraz rodzin z dziećmi.

Niedaleko onsenu małp, znajduje się również onsen dla ludzi, otwarty na widok na góry i las - wszystko położone wysoko w górach, robi niezwykłe wrażenie. Choć nie tchnie nowoczesnością absolutnie, jest to jedno z moich ulubionych miejsc, które bywa najzwyczajniej w świecie swojskie i panuje tu swobodna, sympatyczna atmosfera.

Obuse

Na trasie linii Nagaden z Nagano do Yudanaka Onsen znajduje się niewielka miejscowość Obuse, która, może wykracza poza temat gorących źródeł, ale jest niezwykle malownicza i można, będąc już w okolicy, śmiało dodać ją do punktów programu. Zwłaszcza, że oferuje ona piękne uliczki z tradycyjną zabudową jeszcze z czasów Edo (XVII-XIX wiek), jak też całe muzeum poświęcone japońskiemu drzeworytnikowi - Hokusai’owi - żyjącemu na przełomie XVIII i XIX wieku, który w Obuse spędził ostatnie lata swojego życia. Muzeum mieści się w posiadłości jego ucznia Takai’a Kozana i do stałych elementów ekspozycji należą oryginalne drzeworyty.

Kolejną atrakcją zabytkowego miasteczka jest położona nieco w górach w oddaleniu od centrum świątynia Gansho-in, w której oglądać można malowidło na ścianie wykonane przez samego mistrza Hokusai’a w ostatnim roku jego życia - ostatnie dokończone dzieło przedstawia kunsztownie wykończonego w szczególach feniksa - symbol wiecznego odradzania się życia.

Nagano - miasto

Całkiem szczerze mówiąc, samo miasto Nagano nie jest jakieś szczególne, jeśli jechać tylko tu, można jechać gdzie indziej, bliżej od Tokyo, ale jeżeli jesteście zimą na nartach w okolicy lub jedziecie w ramach JR Railpass do Yudanaka Onsen, warto poświęcić pół dnia - wystarczy, by zwiedzić miasto.

Nagano powstało już w VII wieku i wyewoluowało ze świątynnego miasteczka - w VII wieku zbudowano tu świątynię Zenkō-ji, która do dziś pozostaje jedną z najważniejszych świątyń buddyjskich w Japonii. Świątynia miała być domem dla pierwszego w kraju buddyjskiego posągu, który dotarł tu wraz z nową religią w VII wieku. Obecnie w świątyni eksponuje się replikę, ale oryginał można oglądać podczas specjalnej ceremonii co 6 lat - kolejna szansa już w 2021 roku.

Główne zabudowania aktualnej świątyni pochodzą z XVIII wieku, do świątyni prowadzą dwie, ogromne, drewniane bramy, a w okolicach świątyni mieści się wiele klasztorów - pensjonatów - prowadzone przez rodziny kapłanów obiekty udostępniają pokoje pielgrzymom, oferując przy tym także wyżywienie i udział w modlitwach.

Oprócz świątyni, Nagano słynie jeszcze z obiektów olimpijskich - w 1998 roku miały tu miejsce zimowe igrzyska, pozostaje dziś stolicą prefektury o tej samej nazwie, mieści się tu urząd imigracyjny, stacja JR Shinkansen i wiele innych obiektów publicznej użyteczności.

 

Etykieta w onsenach

Wielu osobom z naszego kręgu kulturowego z trudem przychodzi wejście do onsenu, ponieważ nie wchodzi się tu w strojach kąpielowych, a jedynie w stroju Adama/Ewy. Niemniej jednak pamiętajcie, że nagość w publicznej łaźni to w Japonii całkowita norma, a sami Japończycy nie epatują nagością, są dyskretni i subtelni. Każdy może zasłonić się małym ręcznikiem i nikt w nikogo się nie wgapia. Szatnie i kąpielisa są oddzielne dla kobiet i mężczyzn, chyba, że sami wybierzecie się do koedukacyjnego obiektu (szatnie i tak będą oddzielne), bo są i takie, ale jest ich niewiele i stounkowo ciężko na nie trafić bez znajomości japońskiego.

Szatnie wyposażone przeważnie w szafki na kluczyk, są damskie i męskie, zostawiamy tu ubrania, torby, biżuterię, aparaty (nie wolno w źródłach fotografować) i do samego kąpieliska idziemy już tylko z ręcznikiem.

Ręcznik zostawiamy przy wejściu do kąpieliska, nie wolno moczyć go w wodzie. Często na terenie łaźni są wieszaki, na których można powiesić kąpielowy ręcznik, a mały biały ręcznik, służący również za myjkę i zasłonkę zostawiamy zawsze na brzegu kąpieliska.

Zanim zanurzymy się w wulkanicznej wodzie, należy wziąć prysznic, dobrze się namydlić i spłukać, można użyć małego białego ręcznika jako myjki, tylko potem trzeba go wypłukać dobrze. Japończycy często mokry mały ręcznik kładą sobie na głowie siedząc już w gorącym źródle.

Bezwzględnie nie wolno moczyć ręcznika, wchodzić do źródła z pianą na sobie, jeśli mamy dłuższe włosy, powinny być związane.

Nie jest przyjęte, by siedząc w gorących źródłach pić alkohol, palenie jest zabronione, jedzenie raczej nikomu do głowy by nie przyszło, ale gdyby, to też nie wolno. Można skorzystać ze źródeł po spożyciu alkoholu, ale na własne ryzyko, ponieważ woda często podnosi ciśnienie krwi. Dodatkowo niektóre chemiczne związki w niej zawarte mogą wchodzić w reakcję chemiczną z alkoholem lub metalami, dlatego też zaleca się zdjęcie biżuterii przed kąpielą.

Ręczniki w większości kąpielisk można kupić lub wypożyczyć, można też przyjść z własnym.

Zaleca się, by osoby pierwszy raz korzystające z onsenu nie przebywały w gorącej wodzie dłużej niż 10 minut jednorazowo. Można zrobić sobie przerwę i po niej wejść znowu, należy jednak wszystko dostosować do własnego samopoczucia i zdrowia.

W większości onsenów panuje zakaz wejścia dla osób z tatuażami, ale jeśli macie niewielki tatuaż, można go zalepić plastrem i wejść. Jeśli macie tatuaż na karku, można zakryć włosami lub ręcznikiem. Generalnie Japończycy są dość niejednoznaczni w tym względzie i jeśli będziemy z tatuażem dyskretni, nie powinno być to problematyczne. Chyba, że macie bardzo duży tatuaż, wówczas można zapytać przy wejściu do źródeł czy można z nich skorzystać. Te obiekcje pochodzą z czasów, kiedy mafia Yakuza tatuowała się dla zaznaczenia swojej pozycji i tatuaż był kojarzony jednoznacznie z przynależnością do struktur mafijnych, więc wiele obiektów mając na celu dobre samopoczucie gości i ich bezpieczeństwo zabraniało wejść na swój teren osobom z tatuażami. Dzisiaj, w niektórych miejscach jest to wciąż restrykcyjnie przestrzegane (np. Oedo Onsen Monogatari w Tokyo), ale w innych, np. w Kiyosato Onsen w pref. Yamanashi, wisi tabliczka z infromacją, że osoby z tatuażem są niemile widziane, ale jeśli już przyjdą, mogą skorzystać z kąpieliska bez problemu. Onseny też muszą na siebie zarabiać, a każdy gość to w końcu pieniądz.

 

 

Onseny to niewątpliwe dobrodziejstwo Kraju Kwitnącej Wiśni, a korzystanie z nich to jedna z najprzyjemniejszych form zwiedzania i doświadczania tego kraju. Nagość nie stanowi tu tabu, chłopcy do 7 roku życia mogą wchodzić do źródeł wraz z matkami, raczej rzadziej dziewczynki z ojcami, ale podobno istnieje taka niepisana zasada, że, jeśli kobieta chce, może korzystać z męskich gorących źródeł, natomiast mężczyźni bezwzględnie z damskich korzystać nie mogą... cóż, nie próbowałam, choć zdarzyło mi się kąpać w źródłach koedykacyjnych - w ręczniku, bez zbędnych ceregieli, w wodzie o kolorze rudego błotego i o przejrzystości błota właśnie nie było to stresujące doświadczenie, przeciwnie, umożliwiło mi to rozmowę z lokalnymi mieszkańcami, z których każdy miał ciekawą historię do opowiedzenia. Dlatego gorąco zachęcam do korzystania ze źródeł. Ryokany z onsenami często oferują pokoje z wanną na zewnątrz z widokiem, np. na Fuji lub możliwość prywatnego skorzystania z kąpieliska w danych godzinach, np. rodzinnie lub samemu, wszystko można zaplanować i dostosować do swoich indywidualnych potrzeb, a my bardzo chętnie pomożemy Wam to zrobić.

 

NAPISZ DO NAS

Zrób pierwszy krok ku najwspanialszej podróży Twojego życia i skontaktuj się z polskim przewodnikiem po Japonii!

Ryoko 営業事業

1-11-11-2 Kanda Izumicho,
Chiyoda-ku, Tokyo

Godziny pracy biura

Poniedziałek - Sobota
9:00 - 19:00 (GMT+9)

Ryoko.PL
Znajdziesz nas tutaj

© 2018 Ryoko.pl, Wszystkie prawa zastrzeżone